Gdyby mój facet zrobił mi wieczorem taką sałatkę, to odpuściłabym mu nawet pierścionek z brylantem. No dobra, to żart ;) Zacznijmy jeszcze raz. Gdyby facet zrobił mi wieczorem taką sałatkę, to nie zasłaniałabym się po niej bólem głowy ;)
- ok. 200 g mieszanki sałat
- 2 gruszki
- 1 pierś kurczaka
- 10 szparagów
- 60 g sera pleśniowego
- pół szklanki orzechów włoskich
- 5 łyżek oliwy z oliwek + 2 łyżki oliwy do sosu
- 1 łyżeczka soku z cytryny + 1 łyżka soku do sosu
- 1 łyżeczka miodu
- 1 łyżka musztardy (najlepiej z ziarnami)
- szczypta soli i pieprzu
Przygotuj wszystkie składniki sałatki: kurczaka pokrój na niewielkie kawałki, oprósz solą i usmaż na patelni grillowej – na rozgrzanej oliwie. Na tej samej patelni usmaż pokrojone na ćwiartki gruszki oraz szparagi, grilluj po ok. 2-3 min. z każdej strony. Ser pokrój w kostkę lub po prostu rozdrobnij.
Przygotuj sos, łącząc ze sobą wszystkie składniki (sok z cytryny, oliwę, miód, musztardę), dopraw solą i pieprzem.
Mieszankę sałat wyłóż na talerze, ułóż na niej kurczaka, gruszki i szparagi, posyp serem i orzechami. Całość polej przygotowanym sosem. Pamiętaj, że sałatka z gruszkami smakuje najlepiej, gdy jest zrobiona przez Niego ;)