Gdy Marzena Wilczewska wysyła nam przepisy, wiemy, że czeka nas kulinarny orgazm ;) Swoją drogą to bardzo miłe, że niektórzy z was pamiętają o mojej prośbie dzielenia się przepisami – dzięki temu nie czuję się jak ostatni Mohikanin, samotny wiking czy blogerka z jednym lajkiem :D Dlatego nie krępujcie się – wysyłajcie zdjęcia, zaznaczcie, czy mamy podawać nazwisko i zróbcie nam wszystkim dobrze ;)
Wracając do przepisu. Nie da się zacytować Marzeny w całości, bo ona chyba ma wrodzone adhd i gigantyczny nadmiar seksapilu – nawet ja muszę czytać dwa razy, zanim mam pewność, że ogarniam rozumem proporcje ;) Przepisy, jakie nam jednak podsyła są tak łatwe i pyszne, że nie da się ich zepsuć – więc korzystajcie.
Zdjęcie zrobiła Marzena, przepis lekko wygładziłam na podstawie jej wskazówek ;)
Ciasto na formę ok. 22 cm:
- 200 g mąki pszennej lub lu orkiszowej
- 100 g zimnego masła
- 50 g zimnej wody (takiej naprawdę zimnej)
- 1 płaska łyżeczka soli
- 1 łyżeczka tymianku
Mąkę posiekaj z masłem, następnie dodaj wodę i zagniataj. Dodaj sól i tymianek – i szybko zagnieć kruche ciasto. Uformuj je w kulę, owiń folią i wstaw na ok. 30 min do lodówki. Zajmij się teraz farszem:
- 350 – 400 g kurek (możesz nawet użyć mrożonych)
- 1,4 szkl. śmietany (tu zmieszaj kremówkę 30% ze śmietaną 18% – tak, by końcowa ilość się zgadzała; możesz użyć np. szklanki śmietany 18% i dolać resztę kremówki – zależy co tam masz w lodówce:)
- 2 jajka
- szczypta soli
- świeżo zmielony czarny pieprz
Sposób Marzeny na czyszczenie kurek: do miski wlej wrzątek, wsyp łyżeczkę soli, następnie zamocz na kilka min. kurki – wyjmij je cedzakiem – i gotowe ;)
A co do farszu: wszystkie składniki poza grzybami po prostu ze sobą dokładnie połącz.
Schłodzone ciasto wyjmij z lodówki, wyklej nim formę i podpiecz 15 min. w piekarniku rozgrzanym do 210 stopni. Następnie wyjmij, zmniejsz temperaturę do 190 stopni, a na ciasto wylej farsz i posyp kurkami. Piecz przez 25 min., aż farsz będzie ładnie zapieczony.
Komentarze4 komentarze
Moja Droga,
nie jesteś Samotnym Wilkiem ani Ostatnim Mohikaninem. :)
Czytam każdy Wasz przepis.
Zrobiłam tartę oreo (supeeeeeer!!), kawę po wiedeńsku (niestety, śmietana mi się zważyła podczas ubijania), mango lassi, amerykańskie pancakes, pudding chia, naleśniki idealne, mazurek kajmakowy z migdałami (bombaaaa!!!), batoniki musli z bananem, jajko zapiekane w bułce, risotto z grzybami i papryką, muffiny z jagodami, lemoniadę ogórkową, łososia pieczonego w folii, domową granolę warstwową, koktajl czekoladowo-bananowy, domowe chicken burgery…
Najbardziej jednak czekam na impuls do zrobienia pękających ciasteczek oraz rogalików na słodko. :)
Podoba mi się, że przepisy są szybkie, krótkie i proste.
Podobają mi się Wasze zdjęcia, zwłaszcza zbliżenia z rozmytym tłem. Uważam, że dobre zdjęcie jest w stanie zachęcić do zjedzenia dosłownie wszystkiego. :P
Dziękuję za ten dział. Naprawdę BARDZO! :******
li_lo_84
Zgadzam się li_lo_84, już nie raz na sam widok robiłem się głodny, co skutkowało tym, że zaraz leciałem do kuchni, czy do sklepu po produkty i robiłem :)
I wcale Ci się nie dziwię, Bartku.
Ale zauważyłam też, że mało kto potem pod przepisem cokolwiek komentuje. Pod przepisami zwykle jest cicho…
Może warto to zmienić? :)
Wygląda cudownie! :)