Wiosną nachodzą nas dziwne myśli. Spoglądamy na rowery i buty biegowe, kanapeczki z McDonalda zamieniamy na porządne śniadania i… częściej niż zwykle mamy ochotę na zupy. Wiecie dobrze, że nie gotujemy ich u siebie zbyt często (w końcu od czego są sprawdzone miejsca na naszym codziennym szlaku dom-praca), ale dla niektórych zup nawet my potrafimy udać się do kuchni. Jedną z nich jest szybka zupa warzywna z łososiem, która po pierwsze jest lekka i pyszna, po drugie nie wymaga specjalnych umiejętności ani przygotowań, a po trzecie – robi się ją może z 20 minut. Spróbujecie? ;)
- filet łososia (400 – 500 g) lub łosoś w plastrach
- groszek (świeży albo mrożony, ok. pół szklanki)
- 2 marchewki i 1 pietruszka (albo po prostu pęczek młodej włoszczyzny; u nas jest to młoda włoszczyzna z młodą cebulą dymką, która się najwidoczniej zaplątała)
- 3 młode ziemniaki
- koperek
- ziele angielskie
- liść laurowy
- sól i pieprz
- litr wody
- opcjonalnie: 3-4 łyżki słodkiej śmietany
Wykonanie jest banalne. Przygotuj wszystkie warzywa – umyj je, obierz i pokrój w kostkę lub słupki, tak jak lubisz. Zalej je wodą (mówimy o ziemniakach, włoszczyźnie, groszku – koper zostaw w spokoju), dopraw solą, pieprzem, kilkoma ziarenkami ziela angielskiego i listkiem laurowym – i gotuj przez kwadrans na niewielkim ogniu.
Po tym czasie dodaj pokrojonego w kawałki łososia – i całość gotuj przez kolejne 10 – 15 minut, aż mięso łososia ładnie się zetnie. Zestaw zupę z ognia, dopraw jeśli potrzebujesz i jeśli lubisz zupy zabielane, to dodaj śmietanę. Na koniec posyp całość świeżym koprem – i gotowe :)